Umowa kredytowa...


Po długim nieraz procesie. Po dostarczaniu coraz to nowych dokumentów dochodzi w końcu do podpisania umowy kredytowej. Idziesz na spotkanie z doradcą rozluźniony i zadowolony. Po tygodniach męki i niepewności masz w końcu umowę do podpisania. Teraz tylko raz dwa podpisik i pieniążki będą jutro na koncie. 


 


Na Twoim miejscu nie traciłbym czujności.


Podczas mojej pracy, zarówno w banku jak i jako niezależny pośrednik często spotykałem się z nastawieniem do klienta na zasadzie:

"Aaa co tam. Wrzucamy dodatkowe ubezpieczenie. Jak nie sprawdzi i podpisze to sam jest sobie winien że nie przeczytał "


Albo

"Skoro już tyle przeszedł w trakcie procesu to na pewno i tak się zgodzi na tą niższą kwotę kredytu/ wyższą marżę/ dodatkową prowizję. "

Analiza kredytowa to złożony proces. Jest kluczowa dla działalności banku i z analitykiem doradca utrzymuje kontakt w bardzo ograniczonym zakresie. Może być tak, że doradca musi przekazać klientowi bardzo złe informacje, ale podejrzewa że klient zrezygnuje.

Z drugiej strony ostateczna umowa też może różnić się od ostatnich ustaleń z doradcą.  Może o tym po prostu nie wiedzieć właśnie "dzięki " słabej komunikacji między działem analizy a sprzedaży.

Podpisanie umowy to już koniec drogi. Wie o tym doradca i sam to pewnie doskonale czujesz. Spodziewaj się, że ta sytuacja zostanie wykorzystana. Szczególnie przy kredytach gotówkowych i firmowych gdzie warunki mogą być naprawdę różne.



Drugą kwestią są dodatkowe warunki.


W zależności od kredytu może to być nakaz utrzymania konkretnych wpływów na konto co miesiąc, wypłata kredytu w transzach, dodatkowe odsetki do czasu dostarczenia dokumentów lub spełnienia innych warunków.

Pozytywne nastawienie jest dla Ciebie. Nie musisz z niego rezygnować. Najlepiej zrobisz, jeśli po otrzymaniu informacji o gotowej umowie zadzwonisz do doradcy i z nim porozmawiasz o tym co tam znajdziesz.
Pewnie się trochę spoci, ale będziesz wiedział doskonale na czym stoisz.

Przypadki które opisałem są jednak pewnego rodzaju patologią. Dotyczą też sytuacji gdzie dział analizy miał jednak jakieś wątpliwości.  Jeśli wiesz już że na etapie wnioskowania były jakieś komplikacje to te skończą się niestety dopiero po  wypłacie pieniędzy na konto.

Zawsze jednak trzeba umowę przeczytać przed podpisaniem. Szczególnie ważne są Ogólne Warunki Umowy, czyli swoisty regulamin kredytu. Po drugie szczegółowe warunki finansowania. Jeśli czegoś nie wiesz, lub nie rozumiesz to koniecznie spytaj doradcę. To naprawdę może tylko umocnić Twój wizerunek jako dobrego klienta.

Czytajcie umowy!

Komentarze

Popularne posty